Frank

Nazwisko Frank (Franck, Franco, Franko) jest bardzo popularne w całej Europie. Spotykamy je w różnych krajach już w średniowieczu. W księgach metrykalnych parafii w Anglii, Szkocji i Walii w latach 1500-1800 mozna znaleźć 766 wystąpień tego nazwiska. W Polsce w każdej fali kolonistów na wsiach i przybyszów do miast było wielu noszących to nazwisko. Podobnie w szeregu innych krajów. Na przełomie wieków XIX i XX do Stanów Zjednoczonych przez porty  Ellis Island i New York przybyło z Europy 6682 emigrantów o nazwisku Frank i 623 o nazwisku Franck. Pochodzili ze wszystkich niemal krajów Europy, z tym że dominujące liczby z Francji i Niemiec. To by sugerowało, że jego źródłem było pochodzenie z narodu Franków, których państwo rozkwitło we wczesnym średniowieczu na tamtych terenach. Wersja włoska tego nazwiska - Franco, została zarejestrowana u 4071 emigrantów, niemal wyłącznie z Włoch (Kalabria, Sycylia, Neapol). Zniekształcona - Franko, u 538 emigrantów głównie z Węgier, ale i z Czech, Chorwacji, Włoch, Słowacji, Austrii i Galicji.

Część rodzin oczywiście może nosić to nazwisko jako pamiątkę pochodzenia od jakiegoś Franciszka. Samo imię Franciszek zostało spopularyzowane w Europie ze względu na Św. Franciszka z Asyżu urodzonego na przełomie 1181/1182 roku. Św. Franciszek był synem bogatego kupca włoskiego Piotra Bernardone i jego żony Piki, w młodości dość rozbrykanym, by potem przejść na pozycje ekologiczne. W sumie droga bardzo podobna do wielu hippisów z XX wieku. Ciekawostką jest to, że na chrzcie dostał imię Jan, a przydomek Francesco nadał mu ojciec po powrocie z długiej podróży handlowej do Francji. Dość to tajemnicze. Bo gdyby to jeszcze matka była parę lat we Francji, a potem wróciła z potomkiem to takie przezwisko miałoby pewne podstawy bytu. W każdym razie po wielu perturbacjach obrał życie świątobliwe, doczekawszy się  już w dwa lata po śmierci kanonizacji (1228). Jego idee i uczynki zrobiły tak wielkie wrażenie na wielu wiernych w całej Europie, że jego imię nadawano dzieciom obojga płci przez wieki i nadal jest ono bardzo popularne. Kolejno stało się one również korzeniem wielu nazwisk patronimicznych. Jednak dużą popularność osiągnęło w wiekach późniejszych, zwłaszcza XIX, natomiast w wiekach XV-XVI, jak wykazują księgi ławnicze i radzieckie różnych miast polskich, wpisy dotyczące osób o takim imieniu zdarzają się sporadycznie. Np. w Księdze ławniczej miasta Płocka 1489-1517 przez 28 lat zarejestrowano tylko dwie osoby o tym imieniu. W Księdze ławniczej sądu przedmiejskiego Chełmna 1480-1559 na 79 lat tylko jedna taka osoba.

Ciekawe jednak, że Franko jako imię występowało na ziemiach polskich jeszcze przed św. Franciszkiem. Otóż w 1181 biskupem wrocławskim został Franko z domu Prawdzic, który to herb przyszedł z Niemiec przez małżeństwo z ostatnią potomkinią rodu [Bartosz Paprocki - "Herby rycerstwa polskiego"]. W XIII w. znany był Franko z Polski (Franco de Polonia), prawdopodobnie pochodzący ze Śląska astronom przebywający głównie w Paryżu, autor książki o przyrządzie astronomicznym zwanym torquetum, którą napisał w Paryżu w 1284 r. Z książki tej korzystali astronomowie jeszcze w XVI w.

Imię o brzmieniu Franko z pewnością było źródłem powstania nazwiska Franković w Chorwacji.

W Polsce odznaczył się przede wszystkim Piotr Frank, geometra króla Stefana Batorego, nobilitowany z rekomandacji kanclerza i wielkiego hetmana koronnego Jana Zamojskiego w 1582 roku za załugi w wojnie moskiewskiej (kampania pskowska w 1581 r.). Pochodził z włoskiej rodziny di Franco osiadłej w Polsce, którą pisano najczęściej jako Frank, lecz również w łacińskich tekstach jako Francus. W róznych dokumentach trafiały się i odmiany - Francuz, Frankus itp. Aktem z 7 listopada 1582 roku (Metryka Koronna ks. 129 k. 93-96) król nadał mu herb Geometer zwany też Jelita Franka, będący odmianą starego herbu Jelita (Koźlarogi), do którego dopuścił go Jan Zamojski, przydomek Konglaneński (conglanensis) oraz indygenat.
 

1.
2.
1. Geometer wg. "Herby rycerztwa polskiego przez Bartosza Paprockiego", 1584
2. Geometer wg. "Polskiej encyklopedii szlacheckiej", 1936

Herb Geometer wygląda nastepująco: "W polu czerwonem - dwie srebrne kopie żeleźcami do góry ukośnie skrzyżowane. Nad hełmem w koronie gryfia noga złota, stopą odwrócona do góry" [Juliusz hr. Ostrowski - Księga herbowa rodów polskich, Warszawa 1897].

Paprocki, który swoje dzieło pisał dwa lata po nobilitacji Franka, podaje tekst nadania:

Ad perpetuam rei memoriam etc. S t e p h a n u s Dei gratia rex Poloniae etc. Itaque cum P e t r u s   F r a n c u s conglanen., Italus, geometer noster, non modo ingenium industriamque suam in superioribus nostris contra magnum Moschoviae ducem bellis ita nobis probasset, ut non parum in locorum illorum situ percipiendo, instituendis cuniculis, munitionibus dirigen., aliisque ejus generis militaribus operibus eo adjutissimus, verum virtutis veraeque laudis amore inflamatus, partem periculorum laborisque bellici ipse quoque susceperit sepissime, non sine gravi periculo suo cum hoste conflixerit, omniaque fere ea praestiterit, quae a reliquis strenuis fortibusque militibus nostris eo loco praestita sint, facile effecit, ut cum tantum inter alios virtus ipsius enituisset, quo conspectius testaliusque omnibus ad imitandum exemplum esset, insigni aliquo honore afficiendum ornandumque eum existimaremus, atque nostram voluntatem, etsi per se satis confirmatam, non parum tamen quoque magnifici sincere nobis dilecti J o a n n i s   Z a m o j s c i i   regni nostri supraemi cancellarii, exercituumque generalis, cracoviensisque, margeburgen., knisinen., miedzirzecen., krzeszovien. nostri. capitanei, autoritas ac testimonium momenti attulit,qui cum virtutis ejus, atque singularis in superioribus bellis fortitudinis atque alacritatis testis ei coram nobis fuisset, ac simul quo suae erga illum benevolentiaeatque de virtute ejus judicii sagnificatio aliqua extaret, suae gentis insignium partem aliquam cum illo communicare, atque ad ea quae a suis ille parentibus habe et adicere se decrevisse ostendisset, petiit, ut licet alias parentibus ingenuisacr minime obscuris natus esset, tamen quo nostrae erga illum clementiae atque liberalitatis justum monumentum aliquod extaret, et cum illius tamen aliorum virtutem hujus exemplo magis magisque inflamaremus, ut ad hanc voluntantem suam,nostram quoque auctoritatem accomodare, nominatoque P e t r o   F r a n c o  jus nobilitatis tribuere, ac pro qua r. p. sanguinem profundere, ac maximo cum periculo dimicare non dubitasset, ejus hoc honoris aditu partem illi facere vellemus. Hujusitaque studio libenter tribuendum existimavimus, quod alioquin virtuti ipsi ejus deberi judicaveramus, ac licet, quoniam antea ostensum est satis honeste inter suos loco natum intelexerimus, tamen nos quoque praesentibus hisce, verum legittimumque nobilem eum creamus, illique atque iegittimis ejus posteris omnia jura libertatis, privilegia, munitatesque, quae communi jure atgue hujus r. p. instituto quibuslibet aliis nobilibus, qui a majoribus suis jus nobilitatis adepti sunt, competunt, auctoritate potestateque nostra regia conferimus, ita, ut ad quosvis honores, dignitates, praerogativas regni hujus, cum ipse, tum posteri ejus legittime ab eo procreati aspirare conscendereque possint, omninoque nulla in re deteriore conditione nobiles sint, quam qui a quatuor paternis maternisque avis nobilibus procreati sanguinis jure, nobilitatem sibi defendunt, idque jus ut insignibus praeseferre possint, ratione petitionis praefati magnifici sincere nobis dilecti cancetarii, et exercituum generalis nostra habita, ex ipsius gentis insignibus, duas hastas transversas ad ea quae a parentibus suis habuit, griphis nimirum alatam pedem, more majorum illi conferrimus, ita nimirum, ut in campo rubeo duabus illis transversis hastis albis utatur, in galea autem, scuto seu campo imposita corona aurea, supraque eam alata griphis pede, quo ea artificiosius expraessiusque hoc ipso in diplomate a pictore subjecta sunt, omnino confidentis fore, ut ejus ipsius gentis insignia, quae multis saeculis militaris fortitudinis laude, rerumque praeclare gestarum gloria in regno hoc nostro floruit, cum prastinae suae virtutis tuendae, tum ad majorum gloriam laudemque sibi pariendi, ipsum posterosque ejue admonitura, perpetuoque ad omne decus atque dignitatem inflamatura sint. Utetur igitur illis, cum ipse, tum legittima ipsius posteritas, tam in litteris publicis privatisque obsignandis, aedibus, possessionibus, rebusque suis, vel notandis, vel ornandis, omnibusque aliis publicis privatisque locis, sine ullo cujusque impedimento, cum suo arbitratu, tum adiorum nobilium more ac instituto. Significamusque praesentibus hisce universis et singulis regni nostri archiepiscopis, episcopis, palatinis, castellanis, praefectis, et cujuscunque generis digitariis, eo modo verum legitimumque nobilem praesentem P e t r u m   F r a n c u m  a nobis creatum, utque pro vero ac genuino nobili suaeque conditionis honore, tum illum, tum posteros ejus legittime ab eo descenden. hebeant, eosque ad omne decus dignitatesque, quae ex more r. p. hujus nobilibus patent, admittant eos hortamwr, neque dubitamus, quin quibus nihil virtute praeclarius atque charius est, iltum illosque qui sola virtute in ordinem eorum pervenerint, cum omni benevolentia complexi fuerint, qua ratione majoribus suis gradus sic dignitatis patuerit, et cui generi hominum post hac eum velint patere ostensuros. Quod si quis extiterit contra auctoritatem hanc nostram, hujus nobilis P e t r i   F r a n c i  existimutionem, atque dignitatem venire, eidemque tanque minu? nobili detrahere ausus fuerit, ei nos quinquaginta marcas auri puri mulcta irrogamus, ea lege, ut dimidia ejus pars fisco nostro regio, reliqua parti laesae sine ulla tergiversatione cedat. Horum omnium quo justa esset autoritas atque fides, hasce manu nostra subscripsimus, et sigillo regni nostri majori obsignari curavimus. Datum Varsehoviae in conventu regni generali, die septima mensis Novembris correctionis calendarii, anno Domini 1582, regni vero nostri anno septimo.
O innych Frankach herbarze notują:

"FRANK (Frankas) herbu Jelita odm. Ród pochodzenia niemieckiego. Od XVI wieku całkowicie spolszczony, wielce zasłużony dla nowej ojczyzny jeszcze w wojnach z carem Moskwy Iwanem Groźnym. Potem brali udział w wojnach prowadzonych przez Stefana batorego i Jana Sobieskiego. W XVII wieku otrzymali za męstwo liczne nadania w Księstwie Inflanckim i województwie witebskim. Poprzez małżeństwa spokrewnieni byli z Oziembłowskimi, Paszkowskimi i inną szlachtą polska. Ród o wybitnych walorach woli i umysłu." [Jan Ciechanowicz - "Rody rycerskie Wielkiego Księstwa Litewskiego" (CPAHL, f.391, z.1 nr 1468 s. 359-361)]

"Teodor Frank podpisał z Inflantskiego elekcyę Władysława IV" [Herbarz Polski i imionospis zasłużonych w Polsce ludzi, 1855].

"Teodorowi Frankowi, obersztlejtnantowi regimentu pieszego wojewody chełmińskiego kazał król 1674 r. skompletować pułk, zniszczony oblężeniem Suczawy. Teodor pisał się z ks. inflanckiem na elekyę Jana Kazimierza. [Adam Boniecki - Herbarz Polski]

"N., cześnik inflancki umarł 1686 r." [j.w.]

"Ewald, żonaty z Barbarą Małgorzatą Szwarcochówną 1667 r." [j.w.]

"Franciszek Paweł, syn Antoniego, wnuk Pawła, prawnuk Hieronima, dowiódł szlachectwa w guberni podolskiej 1833 r." [j.w.]

Poza ostatnim zapisem można być niemal pewnym, że pozostałe opisują jeden ród, pochodzący od Piotra Franka. Określenie niemieckiego pochodzenia w archiwum litewskim może być błędem, ale można też przypuścić, że pierwotnie di Franko przybyli do Włoch z Niemiec.

Ostatni zapis może sugerować jakieś związki z Frankiewiczami gałęzi podolskiej - występują podobne imiona, jest związek terytorialny. Hipoteza ta jest godna dokładnego sprawdzenia, o ile to się okaże możliwe.

Przezwisko Francuz zapewne nadało Frankowi lokalne otoczenie, tak sobie tlumacząc łacińską formę Francus, jaka występowała w oficjalnych dokumentach. Wprawdzie jak widzieliśmy wyżej, potomkowie Franka, posługujący się nazwiskiem w tym pierwotnym (?) brzmieniu, za dzielne stawanie w kolejnych wojnach otrzymali nadania w Inflantach i są tam notowani na urzędach, ale te nadania otrzymali w wieku XVII, a do tego czasu gdzieś przecież też musieli mieszkać. I otóż okazuje się, że niejaki Nobili Petro Franczuz arendował w 1599 wieś Marcinkowice w sądeckim. Jego syna ze wsi Męcziney, również Piotra w 1616 nazywali Francuzikiem. Z zapisu wynika, że był tam jeszcze Piotr senior, bo młodszy jest określany jako jego syn. Raczej mało prawdopodobne, aby to był inny nobili Piotr Francuz, zwłaszcza, że lata się zgadzają.

Ale nazwisko nazwisko Francuz w podobnych latach egzystuje też w Kielcach. W 1622 rodzi się tam dziecko Stanisława Francuza i Katarzyny. Wcześniej, w 1607 za mąż wychodzi Catharina Francuzowka. Zapisy z nazwiskiem Francuz trwają do 1684. Natomiast wcześniej w 1604 była tam Sophia Frankowka i w 1605 Anna Frankowka, więc córki Franka. Co było jeszcze wcześniej nie wiemy, bo spisy nie sięgają. A więc jakby byli tu równolegle z Piotrem w sądeckim. Czyżby tu i Piotr był osiadły wcześniej i stąd ruszył na wojnę moskiewską, na której się tak zasłużył? Ale skoro zwany jest geometrą królewskim, to czy nie powinien być bliżej Krakowa, w którym to również wiele czasu spędzał jego wojenny dowódca, a w cywilu kanclerz Jan Zamojski? A gdzie by się nauczył zawodu, gdyby np. jego rodzina już wcześniej przybyła z Włoch, a on urodził się w Kielcach? Chyba że przy ojcu - dziedziczenie zawodu by to mogło wyjaśnić. Jednak Piotr jest odnotowywany również jako di Franco, co by sugerowało, że to on sam przybył do Polski z Włoch, gdyż inaczej to miano raczej by było zapomniane. Cóż, związek rodziny tego Franka z Kielcami nie jest więc pewny, ale nie należy go tracić z uwagi.